Stare zwyczaje Bożonarodzeniowe ludu śląskiego

Data publikacji:
08 Grudzień 2014
Odsłuchaj tekst

Święta Bożego Narodzenia rozpoczyna wieczór wigilijny (24 grudnia), a kończy dzień Trzech Króli (6 stycznia). Od IV wieku Kościół uroczyście obchodzi pamiątkę narodzin Chrystusa w dniu 25 grudnia.

Bogata obrzędowość świąt Bożego Narodzenia wchłonęła wiele przedchrześcijańskich rytuałów, obyczajów, wierzeń, a nawet zabiegów magicznych. Podobnie było na Śląsku, a tym samym na terenie ziemi raciborskiej. Wiele tych pięknych zwyczajów zostało niestety już przez miejscową ludność zapomnianych, a szkoda.

W dzień i wieczór wigilijny:

1) Po kolei bierze każdy kancjonał i otwiera; jakie miejsce się mu najpierw otworzy, taki będzie dla niego rok; np. otworzy się w miejscu, gdzie pieśni postne, to rok bardzo smutny.

2) Po jedzeniu dziewki wychodzą na podwórze, stoją przy płocie, czekając, z której strony pies zaszczeka; stamtąd też przyjdzie przyszły mąż.

3) Po wieczerzy dziewki wychodzą między chlewki i wołają do świń: Nuśka, latoś? Jeżeli świnia odezwie się, to znak, że dziewka się tego roku wyda; jeżeli się nie odezwie, to pyta się po drugi: Nuśka za rok? lub Nuśka za dwa roki? Tak długo, póki świnia nie zakryli, a przez to nie da dziewce do zrozumienia, kiedy się wyda.

4) Kurom się sypie do obrączki zboże, żeby się nie rozchodziły z kupki i coby po gromadzie niosły.

5) Podczas wieczerzy dawają pod nogi siekierę, żeby nogi nie bolały.

6) Pod serwet zaś dawają pieniądze, żeby w domu były zawsze pieniądze.

7) Z nowego chleba lub strucli ojciec odkrawa „skrowek”, który się chowa i jest bardzo dobry dla dzieci, jeżeli je obraża wrzód.

8) Świecę, która się paliła podczas wieczerzy, gasi każdy trzy razy; idzie dym do góry, to znak dobry, idzie w stronę ku „kierchowu”, to umrze, idzie w inną stronę, to będzie chory lub będzie się musiał tułać po świecie.

9) Jeżeli rodzina pozjada wszystko, to będzie głodny rok.

10) Dzieci wystrzegają się we wigilię, by nie dostały kija, boby potem dostawały każdy dzień.

11) Od wieczerzy nie śmie nikt wstawać, boby umarł; jeżeli dziecko siednie na stół to będzie miało zawsze pełno wrzodów.

12) Popielniki zatykają, a rano patrzą się, jakie są na popiele znaki. Jak jest znak dziecka, to ono umrze.

13) Kto z jutrzni będzie pierszy doma, ten pierszy skludzi z pola. Dlatego każdy śpieszy się do domu, ile tylko tchu starczy.

14) Zaraz po wieczerzy daje się krowom i koniom opłatek, w którym są zapieczone zieliny (święcone), aby się darzyły (z chlebem, bo samego opłatka nie chcą).

15) Snopek owsa (niemłóconego) trzyma się w stodole do gód i ten snopek daje się koniom, skoro gospodyni zawoła na wigilię do stołu.

16) Na zawołanie trzeba zaraz biedz, inaczej trzeba go wołać cały rok „dziesięć razy” ku jodłu.

17) Psu rzuca się po wieczerzy czosnek z chlebem przez okno kuchenne, aby był dobry wachtorz.

18) Jak się idzie na jutrznię, nabiera się do jakiego buciora trochę wody ze studni i stawia na nospę. Kiedy gazda lub gospodyni wróci z jutrzni, bierze tę wodę, chodzi dookoła stawienia (chałupy) i kropi, powtarzając: „Pierwej woda, niż ogień” (Żeby się co nie spoliło przez cały rok).

19) Gospodyni ustawia potrawy w pobliżu stołu, by je mieć pod ręką, gdyż niedobrze jest oddalać się od stołu podczas kolacji.

20) Dziewczyny, idąc na jutrznię, myją się pieniędzmi, by mieć na twarzy ładną skórę.

21) Po kolacji gryzą orzechy; jeżeli ktoś zgryzie pierwszy orzech pusty lub zły, będzie chory a może nawet umrze, w przeciwnym razie dożyje następnej wigilii. Z czterech orzechów osądzają przyszły rok co do pogody, według tego, czy są orzechy dobre lub złe, 4 orzechy oznaczają cztery pory roku.

22) Noc jasna, noc księżycowa w wigilię oznacza przyszły urodzaj.

23) Jeżeli dużo gwiazd na niebie, kury będą dobrze niosły jaja.

24) Z każdej potrawy w wieczór wigilijny ubierze się coś dla bydła.

25) O północy konie i krowy rozmawiają, woda przemienia się w wino, które tylko zupełnie sprawiedliwy człowiek może skosztować. Pewien gazda podsłuchał, jak konie mówiły, że go za trzy dni powiezą na kierchów. Jak skoro to usłyszał, zachorował i do rana umarł.

26) Na stole, pokrytym białym obrusem, przeznaczonym specjalnie na wigilię, leży siano lub mech, a na nich jabłka. Koniecznie muszą być na stole w małych paczkach różne gatunki zboża, które miesza się ze zbożem przy wysiewie.

27) Uczestnicy zajmują miejsca przy stole według wieku.

28) Kolację rozpoczyna się wspólną modlitwą (zwykle Anioł Pański) lub też śpiewem.

29) Następuje łamanie opłatka, który zjada się z miodem.

30) Powinno się podać jak najwięcej potraw, bo wtedy następny rok przyniesie obfity plon.

31) Kolacja kończy się zdmuchiwaniem świecy. Komu dym z świecy idzie w górę, będzie miał przyszły rok pomyślny, jeżeli zaś dym wlecze się w kierunku drzwi lub okien, to zdmuchiwającego spotka jakieś nieszczęście.

32) Po kolacji rozdaje gospodarz bydłu opłatek z chlebem.

33) Skrawek chleba odkraja ojciec na lekarstwo, mianowicie na kadzenie chorego, na taniec św. Wita itp.

Grzegorz Nowak

Wyświetlenia:  107