Data dodania:  2020-02-26

Wygląd:

Wygląd na przekroju to ułożone warstwowo ziemniaki pokrojone w kostkę, cebula pokrojona w krążki, kiełbasa pokrojona w talarki, boczek pokrojony w kostkę, na wierzchu liście kapusty

Kształt:

Kształt kociołka

Wielkość:

3 kg

Konsystencja:

Kawałki ziemniaków i plastry cebuli, kiełbasy i boczku

Smak i zapach:

Smak pieczonych ziemniaków z wyczuwalną nutką cebuli i wędzonki; zapach pieczonych ziemniaków

Barwa (zewnętrzna i na przekroju) :

Żółte ziemniaki, biała cebula, brązowa kiełbasa, brązowo-biały boczek, zielona kapusta

Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu:

           Z regionem zawierciańskim, a w szczególności z Porębą, od wielu pokoleń związana jest potrawa zwana prażonkami. W produkowanych tu od ponad 200 lat garnkach, zwanych kociołkami piecze się, a popularnie mówiąc – praży, ziemniaki z dodatkiem kiełbasy, boczku, cebuli, smalcu, soli i pieprzu, tworząc specyficzną potrawę rodem z Poręby. Z początku dekiel garnka przykrywano rozią, obecnie przed dekiel zakłada się liście kapusty i dokręca pokrętłem.

        Pierwsze garnki dla potrzeb lokalnych zaczęto odlewać, jak podają stare kroniki, w 1799 roku. Z początku zatrudnionym ludziom garnki te dawano jako częściową zapłatę za pracę. Z biegiem czasu robotnicy woleli garnki od pieniędzy, ponieważ w tym czasie masowo były dostępne jedynie garnki gliniane. Popyt ten doprowadził do uruchomienia produkcji garnków, tym bardziej, że w pobliskiej karczmie przysmakiem, który ściągał okoliczną ludność były prażonki.

          Pisali o tym też znani regionaliści Michał Poleski i Michał Fedorowski opisujący tradycje i zwyczaje ziemi zawierciańskiej. Po wybudowaniu emalierni w 1863 roku zaczęto produkować naczynia kuchenne, w tym także popularne kociołki. W latach 1869-1880 ich produkcja znacznie wzrosła i w ten sposób porębska wytwórnia zajęła pierwsze miejsce w Królestwie Polskim. Po wojnie garnki produkowano tylko dla lokalnej ludności, a kociołki do prażonek odlewa się do dziś.

          Prażonki są odzwierciedleniem odwiecznego zamiłowania do biesiad i bodaj najbardziej żywotną tradycją w zawierciańskim. Już w latach przedwojennych, później w latach 50. i 60. odbywały się niedzielne festyny w „modrzewkach”, na które przychodziły całe rodziny. W latach 70. i 80. organizowano prażonki połączone z zabawą taneczną. Zwyczaj ten kontynuowany jest dziś także w szkołach – tradycją stały się klasowe prażonki we wrześniu. Można powiedzieć, że jest to nie tylko zwyczaj o charakterze kulinarnym, lecz także zjawisko towarzyskie i kulturowe.

          Dzięki powiązaniom rodzinnym prażonki rozpowszechniły się w różnych rejonach Polski i za granicą (prawie w całej Europie, trafiły nawet do Japonii, Australii i USA). Ten zwyczaj spędzenia wolnego czasu przy ognisku łączy tradycję oraz przyjaźń i jest pielęgnowany przez miejscowe środowisko.

Sprawdzone przepisy:

Ziemniaki obrać i skroić w plastry lub kostkę grubości ok. 3 cm. Pokroić w plastry boczek, kiełbasę i cebulę. Dno garnka wyłożyć jedną warstwą boczku i tłuszczem odpornym na wysoką temperaturę np. smalcem, przykryć warstwą ziemniaków i cebuli – posolić, popieprzyć, następnie układać warstwę kiełbasy i boczku, czynność powtórzyć po kolei, aż do wypełnienia garnka. Wszystko przykryć liśćmi kapusty (liście powinny wystawać za pokrywę) i założyć pokrywę, którą należy mocno przykręcić.
Sporządzane z ziemniaków krojonych w plastry, duszonych w specjalnym żeliwnym garnku nad ogniskiem, przykryte liściem kapusty. To tradycyjna lokalna potrawa pochodząca z Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

 

Twoja ocena:
Ocena: 0.0 (Oddano 0 głosy)
Wyświetlenia:  307